Śnieg, bal, zabawa i miłość
Za nami już urok świątecznych chwil, przeminął również czas sylwestrowych szaleństw, choć w tym roku był on wyjątkowo cichy, wręcz smutny. Warto jednak, chociaż myślami przenieść się na krótką chwilę na skrzydłach wyobraźni w świat otulony śnieżnym puchem, (jaki od kilku dni możemy obserwować także za oknem) gdzie radosne oczekiwanie na koniec starego roku i czas radosnych zabaw pozostało niezmienne, nieskażone pandemią. Ośmiu autorów z czołówki najpoczytniejszych obecnie rodzimych pisarzy i pisarek w Polsce stworzyło sympatyczną, wlewającą otuchę i ciepło w serca książkę o chwytliwym tytule: "Miłość z widokiem na Śnieżkę". Sam widok okładki nastraja czytelnika bardzo optymistycznie. Biorąc wolumin do ręki, widzimy przed sobą przepiękny krajobraz łagodnych, górskich szczytów, skąpanych w śnieżnych zaspach. Śłońce nieśmiało przebija się zza drzew, zaś w dolinie stoi samotna, drewniana chatka, którą wręcz chciałoby się odwiedzić. Sama treść książki również jest jak najbardziej godna tego, aby się z nią zapoznać. Każdy z autorów stworzył odrębną, niepowtarzalną historię. Wszystkie opowieści łączy jedynie czas, w którym rozgrywają się przedstawiane wydarzenia (końcówka grudnia) oraz motyw szczęśliwych, rozesłanych w różne kierunki Polski zaproszeń na niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju, ekskluzywny Bal Ducha Gór, odbywający się w jednym z najbardziej luksusowych hoteli w Karpaczu, na którym zazwyczaj bawi się jedynie elita wybranych celebrytów. W każdym z opowiadań jedna, niepozorna osoba wygrywa rzeczoną nagrodę. Szczęśliwcy obdarowani niespodziewanym prezentem od losu są zupełnie różni, niosą za sobą inne bagaże doświadczeń. W książce poznajemy stroskanego nauczyciela, próbującego odzyskać dawną, bliską jego sercu znajomą, mamy tu również samotną, młodziutką mamę, która marzy skrycie o nadejściu chwili, w której mogłaby poczuć się jak księżniczka z bajki. Inną, przykuwającą uwagę postacią jest również dziarski staruszek, usiłujący w ostatnich latach swego życia spełnić marzenie z lat swej dawno przebrzmiałej młodości. Każdy z rozdziałów książki naładowany jest emocjami, czytelnik przeżywa je razem z opisanymi tam postaciami, identyfikuje się z nimi. Czytając "Miłość z widokiem na Śnieżkę" możemy ponownie poczuć klimat świątecznych, grudniowych chwil i sylwestrowej nocy. Być może rok, który właśnie nadszedł, będzie lepszy od poprzedniego i niebawem sami rzucimy się w wir szalonych zabaw i bali, podobnych do tego, który został opisany w książce, tym samym pożegnamy bezpowrotnie negatywne wspomnienia związane z nadmierną izolacją i odosobnieniem. Tego serdecznie, z całego serca wszystkim czytelnikom życzymy, jak również zachęcamy do lektury książki "Miłość z widokiem na Śnieżkę".
